sopot.repertuary.pl
Film

Człowiek, którego nie było

The Man Who Wasn’t There
Reżyseria: Joel Coen

Repertuar filmu "Człowiek, którego nie było" w Sopocie

Brak repertuaru dla filmu "Człowiek, którego nie było" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Człowiek, którego nie było
Tytuł oryginalny: The Man Who Wasn’t There
Produkcja: USA , 2001
Premiera: 4 stycznia 2002
Dystrybutor filmu: Vision

Reżyseria: Joel Coen
Obsada: Billy Bob Thornton, Frances McDormand, Michael Badalucco

1949 rok. Ed Crane (Billy Bob Thorton) jest niezbyt rozgarniętym, mało gadatliwym fryzjerem w małym miasteczku Santa Rosa gdzieś w północnej Kalifornii. Jego żona Doris (Frances McDormand), pracuje w sklepie wielobranżowym, na codzień preferując towarzystwo swojego szefa, Dużego Dave'a (James Gandolfini). Ed nie jest zadowolony ze swojego dotychczasowego życia. Któregoś dnia do zakładu fryzjerskiego trafia Creighton Tolliver. Kiedy Ed go strzyże, Tolliver opowiada o swoim marzeniu. Chciałby założyć sieć pralni chemicznych, ale brakuje mu na to pieniędzy. Na początek trzeba jakieś dziesięć tysięcy dolarów... Ed decyduje się zdobyć te pieniądze. Postanawia napisać anonim skierowany do Dużego Dave'a: "Jeśli nie przyniesiesz dziesięć tysięcy dolarów, Ed Crane dowie się, że romansujesz z jego żoną". Dave jest zrozpaczony. Za tę kwotę chciałby otworzyć nowy sklep, ale decyduje się jednak zapłacić. Nazajutrz Doris upija się na przyjęciu weselnym swojej kuzynki. Ed odwozi ją do domu. Kiedy Doris zasypia, Ed odbiera telefon od Dave'a z zaproszeniem na spotkanie. Okazuje się, że Dave dowiedział się od wszystkim od Tollivera. Sprzeczka obu mężczyzn kończy się tragicznie: ........

Nagroda dla Joela Coena za najlepszą reżyserię na 54 Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes'2001


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1393 razy. | Oceń film

Wasze opinie

ZAWIEDZIONY 10. marca 2002, 13:08

NIE OGLADALEM!!!
SZKODA, ZE OPOWIEDZIELISCIE CALY FILM - A JUZ CHCIALEM GO ZOBACZYC...I JUZ NIE MAM PO CO ISC...

tomruss 28. lutego 2002, 23:54

nic nadzywczajnego, ot taki sobie film
nie porywa. owszem daje do myslenia gdzie nie gdzie, to na plus. Ale pozatym taka sobie, zwykla historia glupiego czlowieka - ktoremu wydaje sie, ze skoczy wyzej niz d... Historia zreszta, w ktorej odnalazlem pare niescislosci i 'naciagniec' - od kiedy to sie nie sprawdza odciskow palcow, dla przykladu? Dobre zdjecia, ciekawa gra swiatla w niektorych scenach, dobrze wykreowane postacie poniekad to rekompensują. Kilka fajnych, 'rozwalających' motywów, ale jak na coenow to i tak za malo takich.

darek 17. lutego 2002, 17:34

Jeszcze raz sie na niego wybiore
Film bardzo mi sie podobal, historia czlowieka ktory chcial byc po prostu soba ale zycie i tak dorabialo mu inny zyciorys. Wiele przenosni i watkow, przewrotny inteligentny humor. Super.

tristia 4. lutego 2002, 20:00

Przesadzacie
Film wcale nie jest powalający. Banalna historyjka, bez żadnego (prawie) przesłania. Podobało mi się jedynie świetne odwzorowanie starego amerykańskiego kina. Fil dla mnie jednak pozostaje tylko ciekawostką.

maciek 5. stycznia 2002, 16:21

Na Oscara
Nominacje do Oscara murowane!

Kola 2. stycznia 2002, 22:59

braterstwo
Tuś mi bracie

kuba 2. stycznia 2002, 22:50

absolutna rewelacja
absolutna rewelacja

Kyo 28. grudnia 2001, 11:34

Poprawka
Oczywićie film zrobili bracia coen, nie cohen. Przepraszam za tą drobną literówkę i dziękuje osobie któa mi o niej powiedziała.

Kyo 28. grudnia 2001, 11:32

Kolejny dobry film braci Cohen
Przed pójściem do kina doskonale wiedziałem na jaki film idę więc nic nie mogło mnie tego wieczoru zaskoczyć. Generalni publiczność , mimo dużego zaskoczenia że film jest czarno-biały, przyjęła film z aprobatą. Miejscami przybierał formę czarnej komedii - najlepiej wzmacniała to przekonanie trudna do określenia mina Ed'a Crane. Generalnie film oceniam na bardzo dobry i nie mam większych zastrzeżeń. Świetnie ukazuje społeczeństwo USA po II Wojnie Światowej. Jest utrzymany wspaniały kilmat, a muzyka Bethovena świetnie to podkresla. Film daje dużo do myślenia :)

Dodaj nowy komentarz Człowiek, którego nie było

Twoja opinia o filmie: