Repertuar filmu "Marzyciel" w Sopocie
Brak repertuaru dla
filmu
"Marzyciel"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 106 min.
Produkcja: USA , 2004
Premiera: 4 lutego 2005
Dystrybutor filmu: SPInka
Reżyseria: Marc Forster
Obsada: Johnny Depp, Radha Mitchell, Kate Winslet, Dustin Hoffman
Słynny szkocki dramaturg James Matthew Barrie (Johnny Depp) po porażce jednej ze swoich sztuk przeżywa twórczy kryzys. Geniusz źle się czuje ograniczony sztywnymi ramami kultury Anglii początku XX stulecia. Inspirację do nowego dzieła odnajdzie podczas spaceru w londyńskim Kensington Gardens. Spotyka tam rodzinę Llewelyn Davies: czterech chłopców oraz Sylvię, ich piękną, owdowiałą matkę (Kate Winslet). Związku Jamesa i Sylvii oraz jego przyjaźni z dziećmi nie akceptuje ani matka Sylvii - Emma du Maurier (Julie Christie) ani żona Jamesa - Mary (Radha Mitchell).
Częste spotkania Jamesa z rodziną Llewelyn Davies, zabawy z chłopcami i rozkwit uczucia wobec ich matki pozwolą pisarzowi stworzyć nową, niezwykłą sztukę. Producent inscenizacji dzieł J.M. Barrie'ego - Charles Frohman (Dustin Hoffman) zrazu sceptycznie odnosi się do Piotrusia Pana. Sukces premiery w Londynie zapoczątkuje legendę o chłopcu, który postanowił na zawsze zachować dziecięcą wrażliwość.
Wasze opinie
Ble,ble,ble...
Nie widziałam tego
filmu,więc nie mam opini.
Dziadostwo
Się chowa,wielka
klapa!!!!!
Film nadzwyczaj przyjemny...
Chociaż nigdy jakoś do
mnie nie przemawiała historia
Piotrusia Pana, to historia jego
twórcy- owszem:)...no i J. Depp
mówiący ze szkockim
akcentem..:)mniam;)
Naiwnie nudny
No cóż, należe raczej do
przeciwników, choć boję się, ze
zostanę uznana za człowieka o
sercu z kamienia...Film niesie
raczej naiwne przesłanie, a do
tego pokazuje to przesłanie w
dość prymitywny sposób. Nie jest
to tzw. dobry film.
no mnie sie niezbyt podobał
nie zauważyłam w tym
filmie nic wzruszającego ,
zresztą inne osoby bedące na tym
filmie w moim wieku lub rok
młodsze też sie nie popłakały .
Moze nie zrozumiałam tego
filmu bo mam 13 lat ale jak dla
mnie to nuda ...
Ach!
Film mi sie bardzo
podobał. Nawet sie wzrusyłam,a
dzieje sie to naprawde
żadko.Polecam!!
really good
raczej nuda
Nic magicznego :D troche
to tak jakby wytlumaczyc
dlaczego ksiazka sie ma
podobac...
nie no ogolnie nuda.
proszę, zostańmy dziećmi!!!
nic skomplikowanego, nic
wymyślnego... i w tym właśnie
siła. prosta historia o prostych
marzeniach, które śni w
skrytości ducha każdy człowiek.
piękne, poza tym prawdziwy
koncert aktorski. polecam
gorąco.
TEN FILM JEST DO BANI KTO
MYŚLICIE ŻĘ TEN FILM JEST FAJNY
TO SIE SCHOWAJCIE
TEN FILM JEST POPRASU
BEZNADZIEJNY POPROSTU NIE MAM
PYTAŃ
Wznieś się
Jeśli potrafisz marzyć, to
daj się unieść marzeniom. Film
Ci pomoże, oderwać się od ziemi
ale tylko jeśli potrafisz marzyć
a nie tylko planować....
SZUKAMY NIBYLANDII
„Marzyciel”(„Finding
Neverland) jest magiczną
opowieścią opartą na życiu
Jamesa Barry’ego, autora
dziecięcej klasyki „Piotruś
Pan”. Osadzony w
dwudziestowiecznych londyńskich
realiach film stanowi swoiste
sprawozdanie z twórczej podroży
autora mającej na celu
przekształcenie pierwszej
inspiracji w dzieło i
doprowadzenie jej na deski
teatru.
W impresjonistycznym
ujęciu film ukazuje wojnę z
rzeczywistością za pomocą broni
jak są niczym nieskrępowane
marzenia. Na przykładzie
autentycznej przyjaźni głównego
bohatera z rodzina Davies
pokazuje moc ludzkiej wyobraźni,
potrzebę złudzeń i wiary w coś
bardziej magicznego niż
codzienne życie. W filmie
dominuje nostalgia za
dzieciństwem, potrzeba „innego
świata”, w którym każdy może
poczuć się beztrosko nawet wobec
wielkiej tragedii. W swych
dramatycznych poszukiwaniach
James Berry trafia na nowe
inspiracje, które pozwalają mu
oderwać się od dotychczasowych
zmagań z teatrem i pójść w
stronę wielkiego dzieła, które
„poruszy miliony”.
Scenariusz Davida Magee
oparty na sztuce Alana Knee
„Człowiek, który był Piotrusiem
Panem”- poruszającej historii
człowieka, który staje się ojcem
dla młodych chłopców a zarazem
przewodnikiem w strasznej
tragedii- zainspirował Marka
Fostera do pokazania
okoliczności i emocji związanych
z kreacja i ewolucja „Piotrusia
Pana” na wielkim ekranie.
Reżyser stworzył jeden
z najlepszych obrazów roku,
który śmiało możemy nazwać
mistrzowskim pokazem sztuki.
Widz nieświadomie wciągnięty
zostaje w wędrówkę po ludzkich
emocjach. Magia kina działa.
W głównej roli możemy
zobaczyć Johna Deepa, który
bardziej niż inni z przodujących
aktorów wydaje się utrzymywać
swą dziecięcą dusze przy życiu.
Jest idealnym reprezentantem dla
człowieka, który nigdy nie
chciał dorosnąć. Włożył w te
postać cos niesamowitego, grając
ja w sposób, który składa hołd
człowiekowi, którym Barry
chciałby być. Zagrał go z gracja
stawiająca aktora na szczycie
sztuki, co potwierdzają
nominacje do Złotych Globów i
Oskara.
Obsadzenie głównej roli
damskiej tez okazało się
strzałem w dziesiątkę. Kate
Winslet grająca Sylvie- matkę
czworga chłopców- w swej
aktorskiej kreacji oddaje
oblicze nietypowej miłości,
skomplikowane reflacje, jakie
łącza ja z głównym bohaterem, a
zarazem obraz troskliwej matki.
Nie można oczywiście
pominąć Freddie’go Highmore
filmowego Petera. Już od
momentu, kiedy pierwszy raz
pojawia się na ekranie zauważyć
można ze postać przez niego
grana to niezwykły chłopiec.
Rządzą nim emocje, skrywana chęć
tworzenia i obawa przed dorosłym
życiem. Jeśli Freddie nie
skradnie waszego serca to na
pewno na chwile je pożyczy.
Całości tego, nie boje się
stwierdzić, dzieła sztuki
dopełnia magiczna muzyka.
Przenosi w ówczesne realia,
odwzorowuje emocje, nastroje,
uczucia bohaterów, a zarazem
stanowi tło dla wydarzeń. Spod
pióra A. Kaczmarka wypłynęły
melodie, które z pewnością
zasłużyły na Oskara.
Cudowny...
Najlepsze są zawsze
najprostsze historie, jak
udowodnił to Lynch. Prosty i
piękny film o zwykłych ludziach.
Przyznaję, że zwilgotniały mi
oczy podczas projekcji. ;) Teraz
wiem, jakiego rodzaju filmu
brakowało mi od bardzo dawna w
kinie... Gorąco polecam tym,
ktorzy nie lubią hollywoodzkiej
tandety.
...Film napewno warty
obejrzenia...pod warunkiem
dostrzeżenia pewnego przeslania
w nim zawartego.
Wzruszający filmik, raz
rozbawiający a po chwili
przyprawiający o łzy ( ludzie
k.mnie przeryczeli pół
filmu...eee:| ) Ale mowiąc
krotko: warty zobaczenia. To
napewno. Zgadzam sie w pewnym
sensie z poprzednią opinia-
miejscami był nudny, ale miejsca
te szybko mijały ,zostając
zastąpione innym, ciekawym
wątkiem. No i oczywisce Johhnuś
Deeep w roli głownej!
Niezastąpiony i wspaniały jak
zwykle, był on postacią
koloryzującą scenariusz;) Jest
to film przeznaczony dla ludzi
wrazliwych, potrafiacych
dostrzec głebszy sens filmu,a
nie tylko przyjąc suchy obraz.
Tak wiec w konkluzji- Leccie do
kina jak najszybciej:)
w porządku
No cóż...Nic
nadzwyczajnego.Ładny ale czasem
nuuuuuudny.Ratuje go mój
UKOCHANY aktor-Johny Deeb.Jego
twarz sprawia że jakas część
filmu staje się
prześliczna..
Jula oszalałas
Jula ! ?? wiara w co w to
ze i tak trezba umrzec??
Absolutnie NIE
Film wegług mnie bez
treści i bez pomysłu.Ewentualnie
dla tych, którzy mylą wrażliwość
z naiwnością i głupotą.Moim
zdaniem nie poruszono tu nic
ważnego ani autentycznego,jest
za to dużo sztuczności i taniego
sentymentalizmu.A muzyka
pozostawia wiele do życzenia
słodki... polecam!!
niesamowita atmosfera i
swietna recepta na szczescie
=))) polecam malo wrazliwym
dorosłym by nauczyli sie
wyrozumialosci dla dzieci
Najpiękniejszy film jaki w
życiu widziałam!
Pełen uroku! Przypomina
nam o tym jak ważna w zyciu jest
wiara w rzeczy piękne, marzenia,
głęboki, wartościowy kontakt z
drugim człowiekiem. Tak
wzruszający, że można płakać
przez pół filmu. Jednym słowem
piękny!!!!