sopot.repertuary.pl
Film

Apocalypto


Reżyseria: Mel Gibson

Repertuar filmu "Apocalypto" w Sopocie

Brak repertuaru dla filmu "Apocalypto" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Apocalypto

Czas trwania: 138 min.
Produkcja: USA , 2006
Premiera: 29 grudnia 2006
Dystrybutor filmu: Monolith

Reżyseria: Mel Gibson
Obsada: Rudy Youngblood, Dalia Hernandez, Jonathan Brewer, Morris Bird

Łapa Jaguara – młody wojownik z plemienia zamieszkującego dżunglę, doświadcza dramatycznych zmian w życiu swoim i swoich współplemieńców. Odwieczny porządek harmonijnej egzystencji zostaje brutalnie zburzony przez okrutnych obcych przybyszów. Mężczyzna zostanie zmuszony do odbycia niebezpiecznej wyprawy do nieznanego mu świata, cywilizacji opartej na strachu i ucisku, gdzie czeka go straszny koniec. Nie poddaje się jednak i podejmuje desperacką próbę ratowania życia i ucieczki z przeklętego miasta. Miłość do żony i rodziny, więź z plemieniem dadzą mu nadludzką wprost siłę, potrzebną by samotnie przemierzyć dżunglę i stawić czoła depczącemu po piętach pościgowi.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 2327 razy. | Oceń film

Wasze opinie

Wndl 6. stycznia 2007, 18:54

Apocalypto... Mela Gibsona...
Co tu dużo mówić... chyba bardziej przereklamowanego filmu nie widziałem...
Spodziewałem się zrealizowanej z rozmachem epopei o cywilizacji majów, a co dostałem ? Najzwyklejszy bigos pełen latających flaków, hektolitrów krwi, pokazanego ze szczegółami okrucieństwa, wyrywanych serc, ścinanych głów, zamęczanych członków jednego plemienia przez członków drugiego plemienia... jednym słowem rzeźnia bez składu i ładu ubrana w prostą jeśli nie powiedzieć prymitywną i jakże oblataną bajeczkę o zemście i tym o czym było już miliard lepszych filmów - czyli o maksymie - pokonaj swój strach a pokonasz śmierć.
Film zniesmacznia na tyle, że zamiast koncentrować się na jakiejkolwiek fabule zastanawiasz się po co w zasadzie pokazywać szerszej widowni jak dokładnie wyglądało składanie ofiar na szczytach piramidy majów. Było krwawo ? oczywiście - przecież z tego słynęli. Po co jednak to posuwać do takiej szczegółowości ? Nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie aż do końca tego filmu. Podobnie nie doszukałem się sensu zarzucania widza obrazami okrucieństwa rozrywanych ciał, wrzasków i bulgotów ludzkiej konwulsji i agonii a wszystko w Dolby Surrond i z krystalicznie czystym obrazem.

W pewnym momencie byłem już na tyle nasycony tą wycieczką do krainy sikającej krwi z każdego rozszarpanego przed mymi oczyma naczynia krwionośnego kolejnego tubylca, że zbytnio nie zdziwiłbym się, gdyby do sali wparował ktoś z obsługi z wiadrem pełnym krwi jelit i innych podrobów i wylał to równomiernie na siedzącą w grobowej ciszy widownie. Przynajmniej wtedy ten film miałby jakiś przekaz typu... nie jedz mięsa... albo ... kupuj podroby tylko z masarni "Kiełbaska"

Na plus. Na plus filmu można wg mnie docenić jedynie wykorzystanie oryginalnych rdzennych mieszkańców tego rejonu świata do grania ról w filmie oraz znakomitą charakteryzację co do której zaiste bardzo się reżyser postarał. Tubylcy ubrani więc sa w ... przepaski biodrowe i noszą na sobie tatuaże blizny wszelkie wisiorki, jednym słowem olbrzymia gratka dla fanów pierciengu i obowiązkowa pozycja dla wszystkich tych, którym skończyła się fantazja co sobie można jeszcze przekuć i co w co włożyć i chcieliby iść w ślady starożytnych Majów.

Wykorzystanie oryginalnego języka w dialogach też na pewno zasługuje na pochwałę i byłoby może jeszcze ciekawsze, gdyby dialogi całego filmu nie zamknęły się może na czterech kartkach maszynopisu.

Reasumując. Nie ma tu za bardzo czego polecać, no chyba, że ktoś chce sobie popatrzec jakie uszkodzenia ciała jedna istota ludzka może zadać drugiej istocie ludzkiej, jakie dźwięki temu towarzyszą i mniej więcej gdzie stać w podobnej sytuacji, żeby nas nie obsikało zbyt obficie.
Fabuła jest wręcz żenująca, żeby nie powiedzieć infantylna, zdjęcia, plenery, charakteryzacja, oryginalny język ratują niejako ten obraz szkoda tylko, że mało się na to zwraca uwagę tak naprawdę.

Reklamowany nie wiadomo jak ... człowiek idzie do kina oczekując, że twórca tak wspaniałego filmu jak Braveheart zgotuje nam równie cudowne widowisko, a tu co ? a tu pstro... od przemocy, okrucieństwa, brutalności na wysokim stopniu realizmu i ogólnie fajna jatka...
Zdaje mi się, że przy kręceniu Pasji Gibson zasmakował w obrazowaniu cierpienia i pokazywaniu go w technikolorze i pełnych detalach. Nie nasycił się przy tejże produkcji więc zrobił Apocalypto...

Spodziewałem się autentycznie czegoś kalibru Bravehearta lub podobnie epickiej opowieści o całej cywilizacji Majów - dostałem film, który jeśliby nie opowiadał o Majach a na przykład o członkach dwóch wspólczesnych rywalizujących ze sobą gangów dostałby się niechybnie na półkę z etykietą "filmy kategorii B" gdzieś między Martwicą Mózgu a Teksańską Masakrą piłą mechaniczną.

Obejrzyjcie na pewno by wyrobić sobie własną opinię, lecz nie spodziewajcie się zbyt wiele

elizka 6. stycznia 2007, 17:24

jeżeli ktoś lubi oglądać wyrywanie bijącego serca,
odgryzanie głowy i kąpiel we krwi, to warto. Z historią Majów ten film nie wiele ma wspólnego, Gibson powybierał trochę ciekawostek ze świata pełnego tajemnic, trochę polizał, wszystko wymieszał i coś pokazał. Pytanie tylko co? Zresztą sami zobaczcie.

dżej 6. stycznia 2007, 15:32

Genialny
Jeden z najlepszych filmów jakie widziałem.A widziałem sporo. Absolutny top kina akcji czyli powiązanie świetnego tempa akcji z niebanalną metaforą. Kilka scen wręcz wizjonerskich.
Z pewnoscią nie jest to film "historyczny". Narracja skrajnie subiektywna z punktu widzenia głównego bohatera. Razem z nim wchodzimy na chwilę w ginący świat Majów i uciekamy z niego czym prędzej przez resztę filmu.
Dziwne sa niektóre z poniższych opinii. Wielu ludzi ma bardzo ideologiczne podejście do kina. Apocalypto to po prostu baśń z archetypem uciekającego przed prześladowcami, któy znajduje niespodziewanych sprzymierzeńców i odkrywa w sobie wojownika.
Realizacja świetna, naturszczycy poprowadzeni mistrzowsko. Moim zdaniem to najlepszy film Gibsona. A czy okrutny? Chyba prawdziwy raczej.
Mocne katharsis, szczególnie jesli ma się dzieci. Wróciliśmy z żoną do naszej małej córeczki i ściskaliśmy ją długo z radością jakby to jej groziło niebezpieczństwo.

J. 6. stycznia 2007, 12:27

"O maly wlos" nie usnelam;)
Straszna nedza, dla mnie film o niczym, strata czasu i pieniedzy.

K9G 6. stycznia 2007, 9:16

Super
Film znakomity. Ma bardzo dobry klimat, wciaga, czuje sie napiecie do samego konca filmu. Fakt, ze jest dosc krwisty, ale to nie jest zadna wada filmu. W tych czasach tak bylo i Gibson to pokazal. Tak samo jak z Pasja.
Co do koncowki to jest to fakt. Moja mama jest nauczycielka historii i potwierdza, ze tak bylo. Wiec kazdy kto wypisuje bzdury, ze film jest beznadziejny przez koncowke, ze to, ze tamto, jest niedoinformowany i nie ma zielonego pojecia o historii. Film jest bardzo dobry, polecam kazdemu.
Najwieksza zaleta filmu jest klimat i napiecie :)

ZWIERZAK 5. stycznia 2007, 21:01

kasza z krwia czyli kaszanka,
ewentualnie krupniok po slasku!tak mozna okreslic ta krwawa jatke.czysta bezsensowna eksterminacja.W "pasji"jeszcze byl sens sam z siebie,ale tu zupelnie. wiadra ,hektolitry krwi nie sa wcale potrzebne zeby oddac sens filmu.NIE IDZCIE NA TEN FILM Z DZIEWCZYNA!!!!

fidzi 5. stycznia 2007, 20:15

ciekawy i wciagajacy!
co mi sie podobalo to dobra gra aktorow pelna realizmu i emocji, ktore ujawniaja sie przy tak dramatycznych zdarzeniach ze krew mrozi. czyste ludzkie okrucienstwo w pelnej krasie, a co najgorsze niewiele sie w obecnych czasach roznimy od tych plemion.

koneser 5. stycznia 2007, 10:31

Szkoda ze taki fajny temat zostal tak bez sensu wykorzystany:))
Wlasciwie to nie warto na ten film isc.
Bez jasnego watka i fabuly, Gibson probuje okrutnymi scenami podniesc wartosc tego watpliwego "dziela", neich lepiej nzostawi rezyserke innym.
pozdrawiam

refleksyjna dziewczyna 5. stycznia 2007, 10:12

ok
Mnie ten ten film tak realnie pochłonął w tamte czasy, tak okrutne i i bałwochwalcze ale prawdziwe, iż po wyjściu z kina byłam wdzięczna że żyję w czasach ,,normalnych''i zcywolizowanych!
Po prostu doceniam moje życie!!!dzięki pozdrawiam wszystkich

Laura 5. stycznia 2007, 9:25

Kultowy film dla twardzieli
Nie mogę zrozumieć ludzi, którzy krytykują ten film z uwagi na to, że nie pokazuje upadku majów...Bo on nie ma tego pokazywać!!! Ludzie ocknijcie się !!! To jest film o walce o swój honor w momencie załamania , o miłość, rodzinę...to są 4 dni z życia chłopaka, który z przestraszonego chłopaczka staje się wielkim wojownikiem , ma honor i odwagę i wierzy w siebie !!!!! FILM NA CZASIE !!! WALCZCIE O SWOJE!!! niekoniecznie przy tak dużej ilości krwi :) pozdrawiam wszystkich zwolenników mocnych wrażeń

dd 5. stycznia 2007, 0:17

Film niehistoryczny
Zgadzam się z przedmówcą. Cytat z film.onet.pl (choć może nie jest wiarygodny tak jak ksiązki : "Szerszym tematem filmu jest upadek cywilizacji Majów, który nastąpił około 500 lat przed odkryciem Ameryki". ;)

żółwik 5. stycznia 2007, 0:08

znakomity
bardzo interesujący, trzymający w napięciu i oddający rzeczywistość film. polecam.

hubertdudkiewicz 4. stycznia 2007, 23:46

błąd
kurde, ale byk ;) - oczywiście "rzeczywiście" ! ;)

hubertdudkiewicz 4. stycznia 2007, 23:44

Jeszcze nutka historii ;)
Przepraszam, potem żeczywiście był jeszcze rozkwit Ale ..."Okres spokojnego rozwoju był jednak krótki. W 987 r. wylądowali na wybrzeżu Jukatanu Toltekowie i z łatwością pokonali Majów, których cywilizacja ostatecznie upadła i została wchłonięta przez Tolteków." No, więc ??

hubertdudkiewicz 4. stycznia 2007, 23:36

Do wypowiedzi Benia
"Do końca VIII wieku, w większości tradycyjnych ośrodków życia politycznego i kulturalnego zamiera całkowicie działalność budowlana, co oznacza prawdopodobnie ich opuszczenie." nie wiem z jakich ksiązek korzystasz, ale to jest cytat z jednej z moich. Do czasów konkwisty pozostały tylko opuszczone miasta i rozrzucone po dżungli wioski, w których mieszkali zdziczali (w porównaniu z cywilizowanymi mieszkańcami miast sprzed IX wieku) Indianie. Więc obraz w filmie Gibsona jest jak najbardziej niehistoryczny.

Hubert Dudkiewicz 4. stycznia 2007, 23:33

Co do wypowiedzi "Benio"
"Do końca VIII wieku, w większości tradycyjnych ośrodków życia politycznego i kulturalnego zamiera całkowicie działalność budowlana, co oznacza prawdopodobnie ich opuszczenie." - nie wiem z jakich książek korzystasz, ale to jest cytat z jednej z moich na temat cywilizacji Majów. Do czasów konkwisty pozostały już tylko opuszczone miasta i porozrzucanre w dżungli wioski, więc obraz z filmu Gibsona jest jak najbardziej niehistoryczny !

magic 3. stycznia 2007, 19:18

Głowna role gra RONALDINHO!!!
POLECAM

szamcio 3. stycznia 2007, 12:17

dno!!!
pełno krwi, zabijania, i nic poza tym. Fabuła - rodem z filmów C, albo niżeszj kategorii - zabijali go a on i tak zwyciężył - nic nowego. Do Pasji ma się nijak - tam był sens ciepienia. A tutaj - jakaś wizja hiszpanów? Pomijając pomyłkę w latach

Benio 3. stycznia 2007, 2:09

Co do wypowiedzi Hubert Dudkiewicz
Nie wiem jakie masz Hubercie wykształcenie historyczne, ale z tego co ja wiem i co przeczytałem to Majowie w IXw. byli u szczytu rozwoju kultury i gospodarki... i od tego momentu zaczął się ich upadek który zakończyła wojna domową oraz najazd Hiszpanów... ale zawsze mogę się mylić a książki, internet może kłamać :)

A na film i tak pujde :D :D

Kardamon 2. stycznia 2007, 23:34

znakomity film o woli życia i miłości - 2
Recenzje w mediach nijak się mają do tego filmu, który w warstwie fabularnej nieomal nie istnieje ale w warstwie emocjonalnej jest rewelacyjny. Trochę przypomina rap - muzykę bez melodii. Film Gibsona daje efekt katharsis - co jest znakiem firmowym dobrej sztuki

Dodaj nowy komentarz Apocalypto

Twoja opinia o filmie: