Repertuar filmu "Code Blue" w Sopocie
Brak repertuaru dla
filmu
"Code Blue"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 90 min.
Produkcja: Dania / Holandia , 2011
Premiera: 13 stycznia 2012
Reżyseria: Urszula Antoniak
Obsada: Bien de Moor, Lars Eidinger, Annemarie Prins
Marian jest pielęgniarką, praca w szpitalu niemal zupełnie ją pochłania. Opiekuje się umierającymi, asystuje przy śmierci, czasami ją przyspiesza. Kolekcjonuje drobne przedmioty należące do zmarłych pacjentów. Żyje w niemal pustym mieszkaniu, stroni od ludzi. Chwilami łaknie bliskości – boleśnie, całą sobą. Któregoś dnia zwraca uwagę na nowego sąsiada. Łączy ich osobliwe doświadczenie – oboje są biernymi świadkami brutalnego gwałtu. Wspólny akt vouyeryzmu daje początek więzi, której kulminacją będzie dotkliwy finał.
Code Blue, drugi po znakomicie przyjętym Nic osobistego pełnometrażowy film Urszuli Antoniak, należał do najgoręcej dyskutowanych propozycji w sekcji Piętnastka reżyserów tegorocznego festiwalu w Cannes. Wzbudził skrajne reakcje, od słów pochwalnych po ostentacyjne opuszczanie sali. Code Blue to wyzwanie, kino, które niemal fizycznie męczy – mówiła o swoim dziele reżyserka. – Mam wrażenie, że tym razem poszłam dalej, wzięłam na siebie większe ryzyko. Ale o to mi chodzi – rzucam się na głęboką wodę i sprawdzam, czy się nie utopię.
tekst: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
Trailer filmu: Code Blue
Wasze opinie
Film absolutnie wart obejrzenia, każdy koneser powinien go obejrzeć. Film z olbrzymim ładunkiem emocjonalnym. Rzadko który filmy tak mocno porusza. Ja osobiści po wyjściu z kina przez kilka minut stałem pod drzwiami, nie wiedząc co ze sobą mam zrobić, w głowie miałem tylko klatki z filmu.
Boli ten obraz.
Odważny.
Smutny.
Samotność jak leczenie
kanałowe zęba.
Bardzo dobry.
Film bardzo mocny, zapada w człowieku. Film bardzo dobrze zrealizowany, przejmująca samotność pielęgniarki a jednocześnie jej problemy z psychiką i do tego ascetyczne pomieszczenia i wszechobecna śmierć ... Film trudny, muzyka bardzo dobrze oddaje klimat wydarzeń. Film doprecyzowany w szczegółach. Warty zobaczenia lecz trzeba nastawić się na trudne, przeżyciowe kino i trudne problemy a przy tym minimalizm w dialogach i kolorach.
Witajcie komentarz napisac
musze bo nikt jak narazie sie
nie odwazyl. FILM PIEKNY a
kobieta-rezyserka dowodzi nim ze
ma wielki talkent do kina
artystycznego, ze ma wielki
potencjal,
ale
ale myslowo jestesmy na
poziomie Pianistki tyle z e tu
zamiast pianistki mamy
pielegniarke. Cały śiat jest
tworzony z jej punktu widzenia
prawie caly
przerazliwie samotna ale
chyba swoiscie szczesliwa,
ale jest tak pokrecona ze
psychpoatyczna, swiat tak
zautomtyzowany ze pelen
nienawisci,
ludzie sie gwalca
biją,
ponizaja, lub so bie
calkowicie obcy,
tworza jakies dziwne
brzydkie geometryczne budynki,
sale,
najszczesliwsi sa gdy
umierają. ???
przyznacie ze przeslanie
jest szokujące, oj bardzo
szokujace, JESTESMY LUDZMI
DOPIERO W CHWILI UMIERANIA...
OSTRE, streszczenie w ulotce
glupie; to jest totalna krytyka
twz zycia, ze to paranoja
>>> a co wy myslicie
Halo napiszcie cos