sopot.repertuary.pl
Film

Pachnidło

Perfume: The Story of a Murderer
Reżyseria: Tom Tykwer

Repertuar filmu "Pachnidło" w Sopocie

Brak repertuaru dla filmu "Pachnidło" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Pachnidło
Tytuł oryginalny: Perfume: The Story of a Murderer
Czas trwania: 147 min.
Produkcja: Niemcy , 2006
Premiera: 12 stycznia 2007
Dystrybutor filmu: Gutek Film

Reżyseria: Tom Tykwer
Obsada: Ben Whishaw, Dustin Hoffman, Alan Rickman, Rachel Hurd-Wood

Jean-Baptiste Grenouille przychodzi na świat pewnego letniego dnia 1744 roku na śmierdzącym targu rybnym na jednej z paryskich ulic. Jego matka pragnie ukryć niechciane dziecko pod ladą, pośród rybich wnętrzności, jednak noworodek wydaje z siebie donośne krzyki, które sprawiają, że przechodnie ratują mu życie. Kobieta zostaje pojmana i stracona jako niedoszła dzieciobójczyni. Mały Grenouille spędza pierwsze lata swojego życia w ochronce prowadzonej przez panią Gaillard. Pozostałe dzieci od razu wyczuwają, że niemowlę jest inne niż one i próbują je udusić już pierwszego dnia jego pobytu w sierocińcu. Jednak Pani Gaillard, bardziej dla paru franków zarobku niż z czystej litości, ratuje malucha z opresji. W wieku sześciu lat Grenouille jeszcze nie umie mówić. Jednak staje się jasne, że chłopiec posiada pewien rzadki dar – fenomenalny węch, który staje się jego dominującym zmysłem i narzędziem poznawania otaczającego go świata. Kiedy Grenouille ma 13 lat pani Gaillard sprzedaje go właścicielowi garbarni. Wielogodzinna praca w wypełnionych żrącymi kwasami kadziach jest ciężka i bardzo niebezpieczna, ale chłopcu udaje się przetrwać w tych ciężkich warunkach.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 2620 razy. | Oceń film

Trailer filmu: Pachnidło

Wasze opinie

małgorzata 1. lutego 2007, 23:44

polecam ale nie wszystkim
film ciekawy, atmosfera urzekajaca-wrecz wierny niczym film historyczny, zdjecia i muzyka powyzej przecietnej gra aktorska dobra...ale...nie jest doskonaly, trudno okreslic go jako zapadajacy w pamiec bo nie dotyczy spraw uniwersalnych ale jest warty obejrzenia i wyrobienia sobie wlasnej opinii i dobry jezeli po kinie chcecie chwile porozmawiac o filmie

wujek 1. lutego 2007, 12:40

nuda, nuda..dialogi niedobre, bardzo niedobre dialogi..
aż się chce wyjść z kina....i wyszedłem

nicky-taa 31. stycznia 2007, 23:40

podobało mnie sie to
Mnie sie ten film podobać i chentna go ogladałem.Polecam ten film wszystkim, co jeszcze nie widziała.

dejzi 31. stycznia 2007, 19:11

film beznadziejny ksiazka natomiast rewelacja
film tragiczny nie polecam za to zachecam do przeczytania ksiazki ktora moim zdaniem jest fantastyczna nie da sie jej "pokazac" to trzeba przeczytac w filmie brakuje tego co bohater mysli co czuje jak odbiera swiat tego nie da sie pokazac widac tylko dzialanie brak jest podstaw i motywacji widzimy ze cos robi ale nie wiemy dlaczego ... chyba ze przeczytamy ale jezeli tak to film rozczaruje nas jeszcze bardziej ...

Elena 31. stycznia 2007, 13:39

beznadziejna adaptacja beznadziejnej ksiazki...
Rezyseria swietna, aktorzy takze niezli, scenografia genialna. Ale co z tego, skoro film jest adapracja naprawde beznadziejnej ksiazki?! Historia jest po prostu zenujaca, a zakonczenie... Tragedia! Nie wiem dlaczego taki dobry rezyser zajal sie tak marnym utworem jakim jest ,,Pchnidło'? Przeciez to nie jest prawdziwa literatura tylko jakas szmira dla mas? Dlatego tez film nie mogl byc dobry..

Rafal 29. stycznia 2007, 12:54

Film straszna komercha.... jak dla mnie dramat....
Moze i daje do myslenia, ale fabula nie przebija nawet Myszki Miki! Zdjecia fantastyczne, tymbardziej ze mieszkalem kilka lat w Prowansji, bardzo mi sie podobaly, tak samo jak muzyka, natomiast Film na "czwórkę" przez pierwsze 1,5 godziny, potem TAK BARDZO razi w oczy pospiech scenarzysty/autora ksiazki w zakonczeniu ze film spada na gleboki DNO. Koncowka spowodowala ze kino PARSKNELO SMIECHEM!! Przy czym zaznaczam bylem na seansie o 22 wiec sami dorosli ludzie, zadne dzieci. Wygladalo to tak, jakby scenarzysta od momentu kiedy bohatera zlapali dostal tydzien na zakonczenie i sprawdzenie ksiazki i... skonczyl w jedna noc... Dla mnie dno, nikomu nie polecam, strata pieniedzy!

Paweł 28. stycznia 2007, 14:17

do telegrama.
A jaką ty tam kolego żonglerke postmodernistycznymi konwencjami zawuazyles, czy co rozumiesz przez ten swój wyższy poziom symboliczny?

pachla83 25. stycznia 2007, 23:24

Świetny
Jeden z lepszych filmow jakie ogladalem a juz napewno jeden z ciekawszych z posrod tego co sie ostatnio w kinach pokazuje
Ten film po prostu trzeba ogladnac
Głowny aktor bardzo przekonywujacy w swej roli :)

kiti 25. stycznia 2007, 18:57

trzeba było czytać książkę!
Mogliście przeczytać książkę, a nie teraz marudzić czy fajny film czy nie!

telegram 25. stycznia 2007, 18:20

A ja film zdecydowanie POLECAM!!!
A Magi i innym oczekującym czegoś bardziej sztampowego i mniej obrzydliwego (choć ja tu nic "obrzydliwego", cokolwiek to znaczy, nie widzę) - polecam po prostu jakąś hollywoodzką produkcję. Tam "Historia mordercy" na pewno będzie zgadzała z Waszymi oczekiwaniami.

Magi 25. stycznia 2007, 17:39

Odradzam....
Nie było w nim masakry,ale ocierał się o obrzydliwość. Stąd już niedaleko. To co podobało mi się w filmie to ukazanie Francji z tamtych czasów: brudnej i śmierdzącej. Ale cała historia jest naiwna,a najgorsze ze wszystkiego zakończenie. Co z tego,że adaptacja książki? Mam podziwiać sam fakt,że ktoś to najpierw spisał? NIE POLECAM to mało powiedziane,raczej ODRADZAM.

telegram 25. stycznia 2007, 11:50

Do Magi. Nie podałaś ani jedengo argumentu - tylko marudzisz, że film jest irytujący...
Jakie masakry? Gdzie tu masz choć jedną scenę jatki w stylu Gibsona? Chyba na innym filmie niż ja byłaś. Poza tym, jak większość tutaj, nie bierzesz pod uwagę, że film jest adaptacją powieści (sprzed ponad 20 lat) zresztą - i to bardzo wierną. By nie rzec: doskonałą! Nie przyszło Ci do głowy, że tytułowe pachnidło, a co za tym idzie - inne elementy filmu - mogą być metaforą? Że całą rzecz można przenieść na wyższy poziom, symboliczny? (Choć dosłowne odczytanie też może być wciągające). Że można wreszcie odczytać film jako postmodernistyczną układankę i żonglerkę konwencjami? Jeśli z tego filmu nie wyciągnęłaś żadnego wniosku ani nie zmusił Cię do żadnego wysiłku intelektualnego, idź po prostu na "Noc w muzeum" - kino grzeczne, ładne i na pewno nie irytujące. Ale wszystkim innym film polecam - jest ŚWIETNY!!!

Magi 25. stycznia 2007, 0:08

Niestety...
Niestety...mocno się zawiodłam. "Intrygujący"? Chyba IRYTUJĄCY! Co to, moda na obrzydliwość? Nie skłonił mnie do twórczej dyskusji, raczej do ostrej krytyki. Muzyka i zdjęcia w porządku, ale cała reszta moim zdaniem słaba, naciągana.Czego Was nauczył? Na co wyczulił? To, że na dłuo pozostanie w pamięci to jeszcze nie zaleta.Widać, że M.Gibson ze swoimi masakrami już wpływa na środowisko. A dobra promocja potrafi wszystkich "zaczarować" i ludzie, żeby nie wyjść na ignorantów, będą mówić, że to "świetny film"-pożałowania godne!
Gorąco odradzam!

p.i.p.i 30 24. stycznia 2007, 11:08

goraco polecam ale nie kazdemu...
Nie pamietam kiedy ostatni raz widziałam dobry film , ktoremu mogłabym wystawic dobra opinie . Tem uwazam za doskonały. Jestem pod ogromnym wrazeniem. Zdjecia i muzyka oskarowe. Nieprzecietny, niebanalny. Pozostaje w pamieci na długo. Goraco polecam, jednak nie kazdemu...

pianka71 23. stycznia 2007, 23:41

dOSKONAŁY!
Nie wszystkim sie spodoba, jest wyrafinowany, bardzo plastyczyny, wręcz namacalny... nie każdy chce dotkną robaków... i kwiatów, i zapachów. Poz ty to jedna z najdoskonalszych adaptacji literetury, gorąco polecam WYKSZTAŁCIUCHOM :-)

malik 23. stycznia 2007, 22:57

hmm..
film dziwny.. ksiazki nie czytałem, ale wydaje mi sie że coś tu nie gra - po oglądnięciu go, myślałem co by było jak by te 13 kobietek stało koło siebie - to również powinno robić takie wrażenie jak te perfumy? dziwiło mnie to co niosł za sobą ów perfiumiarz, ze wszyscy jego opiekunowie ginęli - skojarzyło mi sie to z omenem.. a scena z orgią była rownież dziwnaczna - rozśmieszyło mnie ujęcie, gdzie pokazali jakąś parę całujaca sie, a w tle był pokazany na prawdę wielki i tłuściutki zadek :P

ogólnie ciesze sie ze film zobaczyłem, ale ni wydaje mi sie żeby był zniewalający..

agnessss 23. stycznia 2007, 20:43

bleeee...
również uważam, że "Pachnidło" to żadne arcydzieło kinematograficzne, a paszkwil zaledwie delikatnie określa to co widziałam na ekranie.... Wgniata w krzesło? To życzę wygodnych foteli żebyście mogli się ułożyć i przetrwać te 2 godziny totalnej nudy. A jeśli ktoś jest mało odporny na tak niską dawkę emocji filmowych, to niech lepiej się nie wybiera nawet z ciekawości, bo wizyta w kinie może się zakończyć odruchem wymiotnym, o czym wiem z autopsji. bleeee.....

adio77 23. stycznia 2007, 18:05

czy słowo paszkwil ma teraz jakieś dodatkowe, slangowe znaczenie
w co najmniej dwóch opiniach użyto słowo paszkwil w nieznanym mi znaczeniu,
mógłbym prosić o pomoc w wyjaśnieniu tego znaczenia

agaus 23. stycznia 2007, 13:22

takiego PASZKWILU to juz dawno nie ogladałam
hmm..Lubie ambitne kino, ktore daje do myslenia, ktorego puenta daje temat do dyskusji. ten film tez dał mnie i moim znajomym taka mozliwość jak mozna cos takiego nakrecic?!!!film nieprzecietny- nieprzecietnie nudny,po 1.5 godziny poprostu zamknelam oczy i sluchalam muzyki...Bo to jedyne co w tym filmie mozna powiedziec dobrego

family man 23. stycznia 2007, 1:17

świetny film, polecam każdemu
twórca filmu buduje specjalną atmosferę, która wydaje się na początku trochę dziwna i naciągana, już od pierwszej sceny, poprzez zdjęcia, narrację(!),muzykę.
Obiecuje,że na długo zostaje w pamięci.

Dodaj nowy komentarz Pachnidło

Twoja opinia o filmie: