Repertuar filmu "Terminator: Ocalenie" w Sopocie
Brak repertuaru dla
filmu
"Terminator: Ocalenie"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 115 min.
Produkcja: USA , 2009
Premiera: 5 czerwca 2009
Dystrybutor filmu: UIP
Reżyseria: McG
Obsada: Christian Bale, Anton Yelchin, Sam Worthington
Akcja filmu osadzona jest w post-apokaliptycznym 2018 roku. John Connor to człowiek, którego przeznaczeniem jest prowadzić opór przeciwko Skynet i armii Terminatorów. Ale przyszłość, w którą Connor od początku wierzył, zostaje częściowo zmieniona na skutek pojawienia się Marcusa Wrighta, obcego, którego ostatnim wspomnieniem jest pobyt w celi śmierci. Connor musi teraz zdecydować czy Marcus został przysłany z przyszłość, czy jest zbiegiem z przeszłości. Kiedy Skynet przygotowuje ostateczny atak, Connor i Marcus rozpoczynają odyseję, która zabiera ich do serca operacji Skynet, gdzie odkrywają straszną tajemnicę związaną z możliwością unicestwienia rasy ludzkiej.
tekst: ARS
Wasze opinie
Powiem szczerze że mam mieszane uczucia co do tego filmu.... Efekty specjalne są niezłe, fabuła też nawet się trzyma, no ale były też słabne momenty w nim... Czasami dawał wrażeńK ie głupiej bajki... Moja ocena: 6/10
Jak tylko zobaczyłem jakiś czas temu trailer tego filmu, to ucieszyłem się z kolejnej części, ale jednak było to związane widocznie ze wspomnieniem na części poprzednie, gdyż tu prócz efektów specjalnych, do których przyzwyczaiło nas już kino amerykańskie, nie dostajemy zbyt wiele. Sporo niedociągnięć, ale cóż na to możemy poradzić? Nie wiem czy warto, ja byłem. 4 / 10
Fajny film z... Arnoldem Schwarzeneggerem!!! Może i tylko chwilę, ale co tam ^^ 10/10
Film fajny polecam :-)
Nie jest tak źle ;) wiadomo, fabuła prosta jak drut, kilka przesłodzonych momentów, dużo wybuchów i niezniszczalnych, rzucanych o ścianę Connorów... ale tak między nami czy ktoś spodziewał się czegoś innego? Idąc do kina każdy z jako taką inteligencją wiedział, ze raczej nie będzie to film z głębokim przesłaniem, który nie pozwoli ci zasnąć przez kolejne 3 dni. To jest kino służące rozrywce. I tą rolę spełniło świetnie bo wyłączyłam myślenie, wyluzowałam się i obejrzałam sobie kawał dobrej roboty speców od efektów specjalnych. Czy to źle? Jasne, że na celującą ocenę to film ten raczej nie zasłużył ale mam wrażenie, że ci, którzy oceniają go jako koszmar i żenadę nad żenady spodziewali się co najmniej dramatu psychologicznego ze skomplikowanymi postaciami zmagającymi się przez dwie godziny ze swoimi wewnętnrzymi konfliktami. Ludzie, to jest rozrywka przez duże R. I niczego więcej nie powinniśmy się tutaj doszukiwać :)
Jesli ktos idzie na ten film
z nadzieja, ze bedzie tam
zawiklana fabula, wielkie
emocje, wzniosle przeslania itp
to nic dziwnego, ze potem
wypisuja tu takie komentarze.
Ja szedlem na ten film,
zeby sie oderwac od
rzeczywistosci dnia codziennego,
zeby pogapic sie bezmyslnie w
niezle efekty specjalne i poznac
jakas tam kolejna historie. Film
jest zrobiony fajnie. Szybka
akcja. Po prostu dobra rozrywka
i tyle. Jesli ktos udaje
wielkiego inteligenta to niech
nie chodzi na takie filmy, bo
potem bedzie musial pisac te
denne komentarze zniechecajace
innych do obejzenia tego
filmu.
Myślę, że trzeba tu oddzielać
kino ambitne od rozrywkowego.
To ostatnie pojawiło się w
ostatnich latach.
T1 i T2 to twory kina ambitnego. Niosły ze sobą treść, skłaniały do rozmyślań i głębszych dyskusji na temat przyszłości i naszego oddziaływania na nią.
T3 i T4 to twory kina rozrywkowego. Niosą niewiele treści. Powstały by dostarczyć rozrywki, usiąść w fotelu kinowym po ciężkim dniu, wyłączyć myśli i popatrzeć na niesamowite efekty specjalne, strzelaniny i wybuchy.
Szkoda tylko, że tak ambitne
filmy sprowadzają z kina
ambitnego do rozrywkowego.
Uważam, że wiele osób
czekało na ekranizację
Terminatora, której wydarzenia
odbywają się po dniu sądu - już
pierwsze sceny T1 budziły
wyobraźnię, domysły, fascynację
światem przyszłości, zniszczenia
i walki ludzi z maszynami.
T4 miał ogromny potencjał,
który w Ocaleniu został
wykorzystany w... 10 %.
Szkoda...
Na koniec powiem tylko, że zachwycająco zagrał Sam Worthington, bardziej niż Bale. Widać, że to człowiek z charakterem, zagranie kogoś silnego przyszło mu bardzo naturalnie (podobno został oddelegowany przez samego Camerona do roli Marcusa).
Zabrakło duszy filmu, wyrazistości i głębszego przesłania poprzednich części. Zwłaszcza I i II. To jak z Gwiezdnymi Wojnami ( pierwsza trylogia do kolejnej ). Poza tym jeśli chodzi o efekty i wizualna stronę to normalne, przyzwoite rzemiosło.
Dokładnie to czego można oczekiwać po Terminatorze. Wartka akcja, mnóstwo efektów specjalnych na wysokim poziomie, happy end i to że ogólnie to straszna bajeczka ;)
No tak ... nie rozumiem ludzi , którzy idąc na film S-F oczekują pięknych wzniosłych momentów , ślicznych chwil i ogólnego piękna połączonego z wielką dawką miłosci i Bóg wie zcego jeszcze. To ejst kino S-F ma bawić cieszyc i nic pozatym.
Znakomity trailer.. I tyle!! TSalvation to zdecydowanie dno!!! Twórcy tego gniota powinni posłużyć się mottem "By idiots for idiots" Ciągła sieczka efektów specjalnych, bez ABSOLUTNIE ŻADNEJ GŁĘBI FABULARNEJ. Zgadzam się, że ten filmik jest w konwencji gierki video i nie ma nic wspólnego ze sztuką filmową. A szkoda bo seria Terminator była świetną alegorią lęków i pragnień człowieka XXw. T1 to klasyczna epicka opowieść: kobieta, którą trzeba obronić, dzielny wojownik, choć kruchy jak każdy człowiek i bestia-elektroniczny golem. T2 z elementami 'filmu drogi" także był niezły. T3 efekciarski i tandetny paradoksalnie przy TSalvation również staje się akceptowalny... Natomiast TSalvation to stek bzdur: Dlaczego w bazie robotów i sercu Skynet jest tylko jeden walczący terminator?? Dlaczego architektura tej bazy jest w ogóle przystosowana dla ludzi, ma drzwi, korytarze, dach 2m. od ziemi itp.? Ciekawe jest również kiedy Connor, doświadczony 'fighter' rozgniótł robota śmigłowcem (!) i strzela mu w metalową głowę z przyłożenia (scenka jest w trailerze) z czegoś podobnego do klona M4 Colt Commando - aż swędzi mnie łydka i stopa jak pomyślę o rykoszetach energetycznej i lekkiej amunicji 5,56mm FMJ.Przykłady takich głupot można mnożyć, ale najgorsze jest to, że tydzień po obejrzeniu tego knota w Multikinie, już prawie nie pamiętam większości scen. (T1 i T2 pamiętam do dziś, i to po latach) A wy na jak długo zapamiętacie ten film??? Dla mnie, rozczarowanego fana serii, emocjonalne 1/10 .
Ale syf !!!
Po mnie ten film spłynął jak woda po kaczce. Mimo że uwielbiam gry komputerowe i efekty specjalne to nie chcę takiego kina. Świat gier komputerowych i filmów to zupełnie inne światy. W filmie powinien dominować czynnik ludzki a reszta ma być tylko dodatkiem, chcę przeżywać losy bohaterów, ich świat ma stawać się moim. Nie chcę się z boku przyglądać jak Marcus zdobywa kolejny poziom doświadczenia, albo Connor zachowuje się jak żołnierz z Gears Of War. Dlatego film ma u mnie mocne 4/10 wyłącznie za efekty specjalne.
Nastawiałem się na totalne dno (po komentarzach w necie) ale film okazał sie świetny. Dobre kino akcji - taki mix terminatora, mad maxa i transformersów. Jazda non-stop. OK sama końcóweka jest do bani - widać że producent uparł się na happy end (gdyby film się skończył 2 minuty wcześniej byłby super)
Strata czasu, bez składu i ładu, żadnej logiki bujda na resorach załamka, nie idźcie na to
właśnie wróciłem z kina i musze przyznac ze po opiniach ktore slyszalem wczesniej jestem naprawde mile zaskoczony !! dodam iż jestem ogromnym fanem filmów serii terminator i po ostatniej czesci myślalem ze bedzie kaszana totalna jak 3 czesc . fabula bardzo fajna, film trzyma w napięciu do ostatniego momentu , muzyka tez na dość dobrym poziomie a o efektach specjalnych juz nie bede wspominal bo trzeba to zoabczyc na własne oczy. w skali 1-10 film dostaje odemnie 8,5, polecam oglądniecia fanom S-F.
Cieszę się, że ogół widzów jest jeszcze zdrowo myślący! Popieram wszelkie opinie co do tego, że 1 i 2 to klasyk kina akcji i SF, 3 to już błazenada, nie mówiąc o tym czymś pt. "Terminator Salvation"... Kompletna pustka w dialogach, zero pomysłu na fabułę i nie trzyma się to kupy przypominając raczej jakiś teledysk. To dynamiczna składanka fragmentów bez logicznej spójności. I te nieszczęsne nawiązania do poprzednich części- koszmar!!! Pustka, Holywood XXI w. w całej okazałości!!!!! Czy tylko ja mam wrażenie, że coraz więcej filmów powstaje dla debili???? Czy zna ktoś dobry film SF po 2000 roku????? Koszmarne zwieńczenie serii. Na kolejnego "Obcego", za którego podobno się zabierają będę bał się iść do kina, .... zgroza, grrrrrrrrrrrr
Kolejne części wszyscy krytykują bi to nie to samo co 1 2 3 ... itd a czasem powinno się trochę zmienić i to właśnie zrobili w TS fakt faktem jest kilka niedociągnięć ale ogólnie film się dobrze ogląda i polecam :) a jak ktoś nie uważał to ''fakt faktem'' dzieci należą do ruchu oporu... hehe
Ten Terminator to kompletny gniot. Ledwo dotrwałem do końca, miałem wyjść pod koniec ale szkoda mi było kasy. A z trailerów film zapowiadał się znakomicie, Bale, roboty,klimat Fallout. Jednak wizyta w kinie szybko ostudziła emocje. Szkoda że reżyser przy okazji kręcenia scen akcji zapomniał o czymś takim jak sensowna fabuła, gra ktorska i traktowanie widza z szacunkiem do jego inteligencji. Widz kompletnie nie integruje się z losami bohaterów. Nawet idiotyczne poświęcenie Marcusa nie robi żadnego wrażenia. Connor to oszołom, Skynet wygląda jak ruch oporu a nie niszczycielska i bezduszna maszyna. Świat po zagładzie to miłe miejsce gdzie nawet małe dzieci należą do ruchu oporu. Connor skaczący do wzburzonego oceanu w poszukiwaniu zanużonego centrum dowodzenia. Dno i wodorosty, jeden z najgłupszych filmów jakie widziałem w życiu.
Bardzo dobry film. Nareszcie
po tych ,,pseudoambitnych
fabularnych kaszankach'' cos co
mozna ogladnać dla odstresowania
się po pracy lub szkole.
Super efekty specjalne,
fabuła jak to w kinie SF. Warto!